Podsumowanie Nocy Muzeów: gry miejskie i wielogodzinne kolejki

Prawie 6 tysięcy artykułów i wypowiedzi na temat Nocy Muzeów pojawiło się w Internecie w ciągu jednego tygodnia. Jak co roku, na zwiedzających czekało wiele egzotycznych wystaw i eksponatów: w Rzeszowie dowód tożsamości konia i teczkę misia Uszatka, w Poznaniu muzeum kiczu religijnego. W Gliwicach odbyło się uroczyste pożegnanie kapcia muzealnego, przy dźwiękach poloneza. Jednak kluczowym tematem, absorbującym amatorów muzeów z całej Polski, były kolejki. Z czym jeszcze kojarzyć nam się będzie tegoroczna Noc Muzeów?

Noc Muzeów zdominowała Warszawa. Spośród 5904 materiałów, aż 1503 dotyczyło wydarzeń warszawskich. Na drugim miejscu znalazł się Wrocław, o którym napisano 631 razy. Kraków, który był pionierem Nocy Muzeów w Polsce, został wymieniony 556 razy.

Najwięcej pisano o długich kolejkach. Ten problem poruszono w 424 artykułach i postach: podawano sposoby na uniknięcie kolejek (trzeba wybierać mało znane wystawy i galerie) a internauci relacjonowali gdzie i jak długo musieli czekać (do warszawskich Filtrów: 6 godzin). Tłumy zwiedzających mogły działać zniechęcająco – „Noc muzeów to najgorszy czas, kiedy można iść zwiedzić muzeum” skomentował jeden z internautów.


Dużą popularnością w Internecie cieszył się Pałac Prezydencki, opisany w 258 materiałach, a także świeżo otwarte po remoncie Muzeum Narodowe w Warszawie, przywoływane 205 razy. W ciągu tej jednej nocy odwiedziło je ponad 20 tysięcy osób. Zainteresowaniem cieszyły się też oddziały IPN w całym kraju, wymienione w sumie 237 razy. W gdańskim IPN można było zobaczyć jak działa podziemna drukarnia, we Wrocławiu otwarto dla zwiedzających archiwa, a stołeczna placówka prezentowała dokumenty SB o inwigilowanych piłkarzach.

Motywem przewodnim tegorocznej Nocy Muzeów były gry miejskie – w internecie opisywano je prawie 200 razy, były organizowane przez wiele ośrodków. W Warszawie na grę miejską zapraszało m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego i Instytut Radowy. W Białymstoku gra „Bez Barier”, organizowana przez Centrum Zamenhofa, była poświęcona barierom, z jakimi zmagają się niepełnosprawni.

Przy okazji Nocy Muzeów poruszano też temat Muzeum Techniki w PKiN, które wkrótce będzie musiało zamknąć swoje podwoje z powodu bankructwa – pisano o tym ponad 50 razy. Wielu internautów zwracało uwagę na archaiczną formę Muzeum Techniki i porównywało je ze znakomicie prosperującym CNK. „Problemem jest tu chyba „Główny Eksponat” Muzeum, czyli dyrektor Jerzy Jasiuk, który nie zauważył, że socjalizm skończył się bez mała 25 lat temu” – komentował jeden z internautów – „Dyr. Jasiuk zamiast rozwijać Muzeum, zamienił go w pełną ciszy i zadumy placówkę, w której NICZEGO nie wolno dotknąć ani uruchomić.” Inni odpierali ten argument, mówiąc, że Muzeum Techniki ma swój klimat, eksponaty służą do oglądania, nie do dotykania, a „Kopernik to w ogóle nie jest muzeum, tylko skrzyżowanie cyrku z placem zabaw”. Do dyskusji włączył się także Wojciech Olejniczak, europarlamentarzysta SLD. „Jeśli muzeum było archaiczne to trzeba raczej było myśleć nad jego unowocześnieniem, a nie nad likwidacją.” – skomentował na Facebooku.

Pewne aspekty Nocy Muzeów spotykały się też z krytyką. Kilku osobom nie podobało się, że impreza organizowana jest… w nocy. Jak powiedziała jedna z internautek: „w nocy to się śpi, a nie łazi po muzeach.”

Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła („Instytut Monitorowania Mediów” lub „Kompas Social Media”) w artykule oraz oznaczenia źródła przy każdej grafice.

O analizie:
Analizę wykonano na podstawie 5904 materiałów internetowych dostarczonych przez Instytut Monitorowania Mediów zawierających słowo „noc muzeów”. Raport obejmuje okres od 13 maja do 20 maja 2012 roku.