A dla Ciebie Leo, co? Ja poproszę Oscara!

Na chwilę przed ogłoszeniem nominacji Oscarowych wszyscy zadają sobie jedno pytanie, czy Leonardo DiCaprio w końcu dostanie Oscara?! Najważniejsza nagroda filmowa do tej pory szerokim łukiem omijała aktora, a perypetie DiCaprio ze złotą statuetką zostały masowo zmemowane w sieci. Czy owacje na stojąco podczas rozdania tegorocznych Złotych Globów i nagroda za najlepszą rolę dramatyczną w filmie „Zjawa” Alejandro G. Iñárritu przybliżą Leonardo do zdobycia najbardziej pożądanego filmowego trofeum na świecie?

 

Według danych IMM na temat filmu „Zjawa” w okresie od 1.01 do 13.01.2016 roku pojawiło się prawie 600 wzmianek, z czego więcej niż połowa informacji (60%) odnosiła się do odtwórcy roli Hugh Glassa – trapera i przewodnika po bezkresach Środkowego Zachodu  – Leonardo DiCaprio.

 

Jak widać walka Leo o Oscara (czasami nawet z niedźwiedziem) wzbudza ogromne zainteresowanie internautów, którzy prześcigają się w tworzeniu i publikowaniu zabawnych memów.




Czy tym razem niedźwiedź będzie górą? To okaże się podczas tegorocznej gali Oscarowej. Pomocy chętnie udzieli również prezydent Rosji. W takiej sytuacji tym razem musi się udać.

 

Chociaż miło też mieć wsparcie kolegów z branży.

 

Nie martw się, może za rok?

 

Aktor był nominowany do statuetki Amerykańskiej Akademii Filmowej już czterokrotnie: w 1994 za rolę w filmie „Co gryzie Gilberta Grape’a”, w 2005 za „Aviatora”, w 2007 za „Krwawy diament” i oczywiście w 2014 za doskonałą kreację w „Wilku z Wall Street”. Jednak rola Jordana Belforta – amerykańskiego maklera giełdowego oskarżonego o liczne malwersacje finansowe, wbrew zachwytowi opinii publicznej, nie przyniosła mu wymarzonej statuetki. Kiedy przyjdzie jego kolej?

 

Szansę na jej zdobycie dał DiCaprio meksykański reżyser obsypanego Oscarami „Birdmana” – Alejandro González Iñárritu. Główna rola w filmie „Zjawa” i postać dziewiętnastowiecznego trapera wymagała od niego wiele wyrzeczeń. Film kręcony był w bardzo trudnych warunkach w trzech różnych państwach – Kanadzie, USA oraz Argentynie i wyłącznie z wykorzystaniem światła naturalnego. Dodatkowo Leo – zatwardziały wegetarianin – musiał przerzucić się na mięso (i to surowe!). Zmiana była. Kilogramów przybyło. Spartańskie warunki odhaczone – musiał wchodzić do lodowatej rzeki i spać w skórze martwego zwierzęcia. Wszystko się zgadza. Amerykańska Akademia Filmowa powinna być zachwycona. Podobnie myślą internauci, którzy w bardzo krótki, lecz dobitny sposób podsumowują kreację DiCpaprio. Jeden z użytkowników Twittera rozwiewa wszelkie wątpliwości, czy Leonardo należy się Oscar, pisze: „Stara i to jak XD przecież to co wyprawiał żeby się przygotować do roli w „Zjawie” to przechodzi ludzkie pojęcie”.

 

 

Trzymamy kciuki Leo!

 

Według internautów tym razem Oscar po prostu musi trafić do DiCaprio.

Leo, zawadiaku #GoldenGlobes, ale w „Zjawie” za wszystkie sceny dostałbyś ode mnie golden globa :)”

Widziałem film „Zjawa”. Dostał 3 #Globy2016 – dramat roku, reżyser ,aktor w dramacie. Będzie prawdopodobnie Oscar dla Leo.”

boziu tak sie ciesze ze „Zjawa” i Leo mają zlote globy”

„Wydaje mi się, ze Leonardo dostanie w tym roku Oscara za ten film najnowszy „Zjawa” należy mu się!”

I można by jeszcze długo tak wymieniać…

Oby mina Leo podczas oscarowej gali nie była podobna do tej, którą zaprezentował podczas tegorocznych Złotych Globów, gdy statuetkę odbierała Lady Gaga. Na wypadek, kiedy okaże się, że będzie musiał obejść się oscarowym smakiem.

Autor badania: Karolina Masalska, Specjalista ds. PR, IMM

O badaniu:

Raport oparto na monitoringu mediów społecznościowych w aplikacji AMI w dniach 1.01-12.01.2016 Monitorowano frazę „Zjawa”, „Leonardo DiCaprio” i deklaracje bliskoznaczne.

Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła („Instytut Monitorowania Mediów”) w artykule oraz oznaczenia źródła przy grafice.