Dużo miłości dla „Boyhood”. Social media o oscarowych faworytach.
„Za pięć dwunasta” wielkiej gali w Teatrze Dolby w Hollywood, w Instytucie Monitorowania Mediów zbadaliśmy opinie internautów na temat filmów, które mają szansę na statuetkę za najlepszą produkcję roku. W szranki stanął „Birdman”, „Boyhood”, „Gra Tajemnic”, „Grand Budapest Hotel”, „Selma”, „Snajper”, „Teoria Wszystkiego” oraz „Whiplash”. Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie. Nie inaczej sprawa wygląda w przypadku wielkich kinowych hitów. Gdyby o Oscarze za najlepszy film roku decydowali Polscy internauci, zwycięzców byłoby dwóch.
Jak wynika z monitoringu mediów społecznościowych, pod względem popularności bezapelacyjnym zwycięzcą byłby „Snajper” Clinta Eastwooda. Nie oznacza to jednak, że film spotkał się z jednoznacznie ciepłym odbiorem w sieci. Najwięcej pozytywnych opinii w stosunku do liczby publikacji zebrał bowiem „Boyhood” w reżyserii Richarda Linklatera.
Nierówna walka „Snajpera”
„Snajper” to kontrowersyjna opowieść o prawdopodobnie najlepszym snajperze w historii jednostki Navy SEALS. Dzieło Eastwooda było w ciągu tygodnia przed rozdaniem nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej najczęściej komentowanym kandydatem do Oskara w sieci. Od poniedziałku do piątku na temat produkcji Eastwooda pojawiło się w sieci ponad 1000 wzmianek. Nawet rodzima „Ida”, dla której niedzielna noc również może być przełomowa, nie spotkała się z takim zainteresowaniem. Głównym miejscem dyskusji o filmie był Facebook, przed Twitterem i portalami filmowymi. Wśród nich dominowały serwisy Onetu, WP, Interii oraz FilmWeb.pl i Stopklatka.pl. Nie można mówić jednak o zupełnie równej walce. „Snajperowi” bardzo pomogła piątkowa premiera, która zbiegła się w czasie z oscarowym weekendem. To właśnie w piątek (do godziny 15:00) internauci najchętniej dzielili się opiniami na temat filmu i chwalili jego obejrzeniem – głównie na Twitterze i Instagramie.
Chłopięce lata
Polacy z reguły przychylnie komentowali film Clinta Eastwooda. 20 procent komentarzy na jego temat miało wydźwięk pozytywny, a zdecydowanie negatywnych było tylko 4 procent. Lepsze wyniki zanotował jednak „Boyhood”, który – choć wspominany w komentarzach rzadziej niż „Snajper” – zdołał zdobyć przychylność 26 procent komentatorów. Wyjątkowa opowieść o Masonie nie spodobała się tylko 1 procentowi internautów, którzy podzielili się opinią na jej temat. Widzowie w kraju najmniej zainteresowani byli „Selmą”. Film Avy DuVernay to historia miasta w Alabamie, gdzie w 1965 roku czarnoskórzy Amerykanie rozpoczęli protest, domagając się zrównania w prawach z białymi. Premierę filmu nad Wisłą przewidziano dopiero na kwiecień. Internauci, którzy mieli już okazję obejrzec film, przyjęli go neutralnie, a publikacje miały najczęściej charakter informacyjny, a nie oceniający. Podobnie jak w przypadku „Whiplash”, często komentowano ścieżkę dźwiękową „Selmy” oraz piosenkę, która również ma szansę na złotą statuetkę.
Nie ma zaskoczenia, jeżeli chodzi o treści komentowane i udostępniane w social media w kontekście oscarowych kandydatów. Najczęściej były to trailery filmów opatrzone krótką opinią na temat produkcji. Nie można też nie zauważyć wirusowo rozchodzących się linków do kopii oskarowych filmów dystrybuowanych w nielegalnych serwisach VOD.
Afera lalkowa i manerw Heimlicha
Patrząc na kontekst dyskusji można nabrać przekonania, że jednym z godnych największej uwagi wątków „Snajpera”, jest scena, w której Bradley Cooper bierze na ręce dziecko. A raczej – lalkę, która w tej scenie „grała” rolę dziecka. Komentatorzy bezlitośnie wytknęli jakość ostatecznego efektu takiego rozwiązania. „Pytanie brzmi: jak w tak dobrym filmie o ogromnym budżecie powstała taka scena?! Internauci mają ubaw i jednogłośnie oceniają scenę jako „drewnianą” – pytał i oceniał portal NaTemat.pl. „Snajper” nie jest zresztą wyjątkiem. Wyłapywanie niedociągnięć i wpadek to pasja internautów. Nie oszczędzili też m.in. „Grand Budapest Hotel” Wesa Andersona. Czujni komentatorzy zauważyli, że manewr Heimlicha, który stosuje jeden z bohaterów filmu, został w medycynie opisany dopiero w latach 70. Część akcji produkcji Andersona rozgrywa się tymczasem w 1968 roku.
Gdzie jest Grey?
Czy tego chcemy czy nie, pod względem popularności w social media wszystkie oscarowe produkcje doszczętnie zdewastował film „50 twarzy Greya”, który swoją premierę miał już tydzień temu. Tytuł ten w internetowych komentarzach przewijał się kilkadziesiąt razy częściej niż np. „Whiplash” bądź „Teoria Wszystkiego”. Na każdą wzmiankę o „Idzie” przypada siedem publikacji o ekranizacji powieści E.L. James. Dopóki jednak o Oscarach decydują członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej a nie popularność na Facebooku, „50 twarzom Greya” nie grozi zbliżenie się do czerwonych dywanów Teatru Dolby w Hollywood.
Internetowa loża krytyków:
1) Snajper:
„Dziwny to świat XXI wieku gdzie miarą popularności staje się ilość zabitych. Smutne.” (Facebook)
„Ooo stary, Oscary :). „Snajper” -polecam! #warszawa #kino #luna #snajper #american #sniper #oscar #nagroda #bradleycooper #gratajemnic #birdman #boyhood #film #movie #hit (Instagram)
2) Birdman:
„Birdman” – film ciekawy, wciągający, chwilami niepokojący… W pewnym sensie przypominał mi „Czarnego łabędzia”.
„Bardzo polecam! Bawiłam się wyśmienicie! #polecam #birdman #michaelkeaton” (Twitter)
3) Gra tajemnic:
„Polecam „Gra tajemnic”-film o rozszyfrowaniu tajemnicy Enigmy.Co prawda o Polakach jest tam może 15 sek ale nie mam pretensji odo Anglików,że za swoje pieniadze prowadzą określona polityke historyczną.” (forum.gazeta.pl)
„Jedni mówią, że nie wychodzi nic dobrego teraz inni się jarają 50 twarzami grey’a (trudno), jest świeże i dobre kino wciąż. Gorąco polecam (Facebook)
4) Whiplash
„Coś niesamowitego właśnie obejrzałam, Whiplash, 9,7/10. Dawno nie było filmu z taką atmosferą, nie do podrobienia po prostu, polecam motzno” (Wykop.pl)
„Końcówka „Whiplash” jest tak dobra, że siedziałam w bezruchu przez 10min. I nadal nie wiem co się stało” (Twitter)
5) Teoria Wszystkiego:
„Nie jest to film pozbawiony wad, ale właśnie o tym opowiada. Że ludzkie życie jest niedoskonałe, wręcz upośledzone. Ale dopóki możemy doświadczać pięknych rzeczy, te gorsze przestają mieć znaczenie…” (Facebook)
„Podsumowując, wybrałem się na obiad do wytwornej restauracji spożyć zupę purée z truflami, do tego paszteciki z rakowym farszem, oraz carpaccio z ozorków cielęcych, a dostałem herbatę z potrójną melisą i lampkę neospasminy.” (http://roqfort666.blogspot.com)
6) Boyhood:
Gdy film się zaczynał miał 6 lat, gdy skończyły się zdjęcia do niego,był 18-latkiem. O bohaterze mojego ukochanego od wielu miesięcy filmu za który trzymam mocno kciuki , i o tym jak zmienił jego zycie. O tym jak to jest gdy życie staje się kinem, i odwrotnie – kino życiem.. Ellar Coltrane , czyli „najbardziej profesjonalny 6-latek świata”, maluch na którego barkach spoczął sukces filmu BOYHOOD! Wczoraj obejrzałam po raz czwarty!. KOCHAM! <3 (Facebook)
„159 minut filmu, który jest absolutnie o niczym. Tylko dla osób, które uważają, że ich życie jest szare, nudne i do d…py. Jak ktoś czuje, że musi się dowartościować, a na dodatek ma te 159 minut wolnego czasu to proszę, można się katować do woli. Pierwszy raz trafił mi się film, który nie wzbudził we mnie zupełnie żadnych emocji. Deszcz nagród i nominacji dla niego jest chyba tylko za to, że kręcili go 12 lat. Polecam… masochistom ;)” (Facebook)
7) Grand Budapest Hotel:
„Jedyny film, który zasłużył na Oskara w tym roku, ale oczywiście bez większych szans na statuetkę- tak jak rok temu będzie politycznie: albo Selma, albo Snajper” (Facebook)
„Żeby było jasne: gdybym miał na palcach jednej ręki wymienić moich ukochanych reżyserów, to na pewno byłby wśród nich Wes Anderson. Kocham go niemal bezkrytycznie, każdy jego film widziałem kilka razy. Tym większy ból sprawiają mi słowa, które teraz napiszę. „Grand Budapest Hotel” nie jest najlepszym filmem Andersona. Owszem, jest najbardziej spektakularny, rozbuchany i genialnie śmieszny, ale mam wrażenie, że Wes popłynął za daleko. Że skupiając się na fajerwerkach, chełpiąc się cudowną obsadą, wymyślając pokręcone zwroty akcji, zapomniał trochę o historii, którą opowiada.” (Facebook)
8) Selma:
„To ósmy z oscarowych najlepszych filmów, ale zobaczymy go już po wręczeniu nagród. Polecam piosenkę z filmu. To też nominacja do Oscara.” (Facebook)
„Snajper bardzo dobry, ale bardzo Eastwoodowski, więc nie wiem, czy lubisz te klimaty. 😉 Selma do szkoły się nadaje, nie na Oscary” (Twitter)
Źródło: IMM, monitoring portali i mediów społecznościowych z dni 16.02 – 20.02.2015. Monitoring uwzględniał tytuły filmów wraz ze słowami dookreślającymi, eliminującymi materiały niezgodne z zagadnieniem.