Popularność sieci sklepów w…sieci
Tylko pozornie robienie codziennych zakupów to sprawa, którą trudno ubrać w jakąś ideologię. Nawet zakupy spożywcze mogą okazać się kontrowersyjne. Które sklepy cenami i asortymentem kuszą Polaków w dobie powszechnego zaciskania pasa? Które miejsca skupiają największą uwagę internautów, jakiego rodzaju zakupy są pod stałym obstrzałem konsumentów? Przedstawiamy handlowy ranking września. Czołówka zestawienia najczęściej omawianych w sieci sklepów zaskakuje: niekwestionowanym liderem debat internautów jest IKEA, za nią Empik, a zaraz potem dyskonty: Biedronka i Lidl.
Czołówka zestawienia najczęściej omawianych w sieci sklepów zaskakuje: niekwestionowanym liderem debat internautów jest IKEA, za nią Empik, a zaraz potem dyskonty: Biedronka i Lidl, gonione przez super- i hipermarkety. IKEA wspomniana została w ponad 6 tys. publikacji w ciągu zaledwie miesiąca, choć nie zawsze były to wzmianki pozytywne – szwedzka sieć wplątana została w medialne – w tym również społecznościowe – przepychanki na tle tzw. lemingów. W opinii niektórych internatów lemingi to młode pokolenie dorobkiewiczów, którzy swoje kupione na kredyt mieszkania w pozornie prestiżowych lokalizacjach urządzają właśnie meblami pochodzącymi ze sklepów tej sieci.
Kontrowersyjne zakupy w… Biedronce
Tylko pozornie robienie codziennych, spożywczych zakupów to sprawa, którą trudno ubrać w jakąś ideologię. Dyskusyjny potencjał sklepów spożywczych najlepiej udowadnia casus Biedronki, która – jak głosiła plotka, powtórzona przez media – powstać miała, ku utrapieniu mieszkańców, w Miasteczku Wilanów, warszawskiej inwestycji pretendującej do miana prestiżowej. Na forum.gazeta.pl znaleźć można opinie skrajne, często bardzo negatywne, zwłaszcza na temat mieszkańców, którym taka lokalizacja tego sklepu miałaby przeszkadzać:
- To straszne, zaciągnięty ogromny kredyt na „apartament” w „ekskluzywnym” osiedlu, a tu Biedronka. Ano … i jak tu się rodzinie i znajomym z wygwizdowa pokazać?
- jak ogromne są kompleksy niektórych ludzi. Boję się takich którym tani spożywczak nie pasuje do osiedla bo jutro dojdą do wniosku że niepełnosprawny na wózku też im nie pasuje a pojutrze że murzyn…
- biedronki wprost nienawidzę za beznadziejną obsługę, brak możliwości płacenia kartą i beznadziejną jakość sprzedawanych towarów!
- Tyle kasy w kampanie reklamowe, które miały przekonać że do biedasklepu niby przychodzą bogaci a tu taka wtopa – Biedronka nadal kojarzy się z tandetą i nędzą 😀 No nic, trzeba będzie zatrudnić jeszcze więcej bezrobotnych kucht do pisania pochwalnych komentarzy na forach 🙂
- Od jakiegoś czasu Biedronka postawiła na jakość a co za tym idzie i wyższa cena. Pojawiły sie też pozycje delikatesowe z wyższej półki. Tak więc bez obciachu japiszony ze słomą w butach:) Będziecie mieli całkiem drogi sklep na swoim polnym osiedlu, na który was prawie będzie stać po spłaceniu wszystkich rat:)) Cieszcie się, że wam Almy nie otwierają bo byście musieli workami kartofle zwozić z swoich wiosek.
- Biedronka jest jedynym marketem, który zawsze ma wszystko świeże, a sklep jest gotowy na klienta od samego rana, i nie trzeba czekać do 9tej, aż przyjedzie świeży towar, a panny porozkładają go na półkach – w Auchan, czy Carrefourze, zawsze, nawet w środku dnia potykam się o porozkładane kartony; a ten ostatni już bije rekordy własnej głupoty, sprzedając kostki do zmywarek o 10 zł drożej, niż kosztują w moim osiedlowym sklepiku. I polecam łososia z Biedrony, jest wspaniały:)
Tak żarliwe dyskusje – 266 komentarzy pod jedną publikacją gazeta.pl – przyczyniły się do tego, że lubiana czy nie, Biedronka była najczęściej wspominanym w internecie sklepem spożywczo-przemysłowym we wrześniu (4,4 tys. publikacji). Za nią uplasował się Lidl i Tesco.
Trendi dyskonty
Zakupy w biedronkowych lidlach są obecnie trędy, dżezi, cool i co tam jeszcze! – napisał jeden z forowiczów, powołując się na artykuł Gazety Wyborczej o wiele mówiącym tytule: „Ekskluzywne zakupy w dyskontach. Teraz to Biedronka wyznacza trendy”. Liderem publikacji internetowych we wrześniu była Biedronka, niewiele mniej miał Lidl, na odległym trzecim miejscu znalazł się Kaufland.
Lokalne sieci spożywcze w natarciu
Najczęściej wspominaną w internecie lokalną siecią handlową był wywodzący się z Olsztyna Rast, należący do sieci Bomi. Ponad 320 publikacji w ciągu miesiąca to gorzkie zwycięstwo – większość z nich dotyczył słabej kondycji firmy. Na drugim miejscu znalazł się Lewiatan, na trzecim sień MarcPol.
Nie samym jedzeniem żyje człowiek – sklepy specjalistyczne
IKEA zdominowała konkurencję, nie tylko na rynku wnętrzarskim – była we wrześniu częściej wzmiankowana niż czołowe sklepy spożywcze. Co oczywiste, prowadzi też w zestawieniu sklepów specjalistycznych. Na drugim miejscu, z imponującym wynikiem 5,5 tys. publikacji w ciągu zaledwie 30 dni znalazła się sieć Empik. Trzecie miejsce należy do MediaMarkt. Kolejne miejsca zestawienia, poza należącym do Decathlonu piątym, zajmują markety budowlane i sklepy ze sprzętem RTV-AGD.
Cash&carry, hurtowa egzotyka
Samoobsługowe hurtownie, przeznaczone głównie dla przedsiębiorców, cieszą się znacznie mniejszym zainteresowaniem internautów niż ich detaliczne odpowiedniki. Najczęściej wzmiankowany we wrześniu był Selgros Cash and Carry, z wynikiem powyżej 250 publikacji. Na drugim miejscu znalazła się sieć Makro, na trzecim zaś Eurocash.
Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła („Instytut Monitorowania Mediów” lub „Kompas Social Media”) w artykule oraz oznaczenia źródła przy każdej grafice.
Autor:
Nina Olszewska, starsza specjalistka analiz przekazów mediowych IMM.
O raporcie:
Analizę wykonano na podstawie ponad 39 406 materiałów internetowych dostarczonych przez Instytut Monitorowania Mediów, w których pojawiły się nazwy sieci handlowych. Raport obejmuje materiały od 1 do 30 września 2012 r.