Rożne pomysły, jeden argument: podatek obrotowy w social media
Jak dotąd, 62% zawierających opinię komentarzy w mediach społecznościowych wyraża krytyczny stosunek do wprowadzenia podatku obrotowego, zwanego też „podatkiem od hipermarketów” – wynika z analizy IMM prowadzonej od lutego do kwietnia. W prasie ogólnopolskiej i regionalnej nastroje są podobne: 60% artykułów jest krytycznych, a 40% – entuzjastycznych.
Koronny argument obu stron dyskusji jest jednak ten sam – dobro polskich przedsiębiorców. Zgodnie z zapowiedziami rządu, projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej może być gotowy w najbliższych dniach.
10 milionów razy o podatku
IMM zbadał w Module Analitycznym publikacje o podatku zamieszczone od lutego do kwietnia. Badanie objęło prasie ogólnopolską i lokalną, a także w portale internetowe i serwisy społecznościowe.
Dzięki mediom społecznościowym i tradycyjnym, treści związane z podatkiem mogą być czytane lub wyświetlane przez Polaków nawet 10 mln razy w ciągu tygodnia. W badanym okresie temat podatku od sklepów wielkopowierzchniowych pojawił się w objętych badaniem mediach ponad 32 tysiące razy.
Pomysł na nowe opodatkowanie wywołuje żywe zainteresowanie w sieci. Aż 31 tysięcy publikacji na temat podatku to komentarze w serwisach społecznościowych: głównie na Facebooku, Twitterze, wśród użytkowników portalu Onet.pl i na ekonomicznych forach dyskusyjnych (m.in. w serwisie Money.pl). W analogicznym okresie dziennikarze w prasie drukowanej podejmowali ten wątek ok. 900 razy. Informacje i komentarze na temat „podatku obrotowego” bądź „podatku od hipermarketów” najczęściej pojawiały się w na biznesowych stronach „Rzeczpospolitej”, w „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Gazecie Wyborczej”.
Zaangażowani w słusznej sprawie
Jak wynika z monitoringu mediów w IMM, zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy wprowadzenia podatku obrotowego, najczęściej podnoszą argument wpływu, jaki nowa opłata miałaby wywrzeć na krajowych przedsiębiorców. „Nowy podatek od sprzedaży detalicznej uderzy w polskie sklepy” – pisała na Facebooku Platforma Obywatelska.
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców cytował w serwisie społecznościowym wypowiedź swojego prezesa Cezarego Kaźmierczaka. W rozmowie z serwisem wSensie.pl czytamy, że „Polscy handlowcy nie zostawiają suchej nitki na projekcie podatku od sprzedaży detalicznej. Twierdzą, że zamiast zmusić największych do dzielenia się zyskiem, zniszczy on drobny polski handel, który próbuje konkurować z dużymi sieciami, łączącą się w grupy zakupowe i sieci franczyzowe”. „Cała ustawa do wyrzucenia. Bubel prawny, który nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego i przykładanie ręki do mordowania polskiego handlu” – komentuje z kolei Marek Jakubiak, przedsiębiorca i poseł klubu Kukiz’15.
Argument, że podatek będzie szkodliwy dla polskich przedsiębiorców, odpiera m.in. Wojciech Surmacz na łamach portalu wGospodarce.pl:
„Według GFK Polonia pod koniec 2014 roku w Polsce było 77,5 tys. spożywczych sklepów małoformatowych. Euromonitor w prognozie sprzed kilku lat, która nie uwzględnia projektu podatku sklepowego Prawa i Sprawiedliwości, stwierdza, że w 2025 roku liczba spożywczych sklepów osiedlowych w Polsce ledwie przekroczy 30 tys., osiągając tym samym najniższy poziom w Europie” – czytamy w serwisie. Surmacz konkluduje, że „dzieła zniszczenia nie dokonał zatem projekt podatku PiS lecz nieodpowiedzialna i destrukcyjnie wpływająca na polski handel polityka PO, która w różny sposób promowała kapitał zagraniczny, kosztem nas wszystkich. I co najważniejsze na poziomie samorządów PO wciąż tak postępuje”.
Podatkowy dwugłos
Podział opinii w sieci na temat pomysłu na podatek widać na przykładzie zmonitorowanych przez IMM najbardziej angażujących publikacji. Na pierwszym miejscu pod względem liczby interakcji i zaangażowania internautów znalazł się wpis na Facebooku zamieszczony przez Ryszarda Petru (.Nowoczesna), w którym polityk odnosząc się do 100 dni rządów premier Beaty Szydło pisze o tym, że „ustawa o podatku od sklepów wielkopowierzchniowych (podobno gotowa w kampanii) okazała się kompromitacją”.
Jednak niedaleko za nim w zestawieniu znalazła się publikacja na facebookowej stronie „Żelazna Logika”, której autorzy odnoszą się do publikacji na internetowych stronach „Faktu”. Dziennik cytuje prezes Federalnego Zrzeszenia Handlu Detalicznego Stefana Gentha, który w rozmowie z Die Welt powiedział, że „polskie plany utrudnią interesy zagranicznych firm i są jawną dyskryminacją m.in. niemieckich handlowców”.
.
„Wycieranie sobie gęby dyskryminacją przez akurat ten naród to jest kpina. Jak się nie podoba, że trzeba płacić podatki. Jak się nie opłaca, to proszę iść robić biznesy gdzie indziej” – czytamy w popularnym wpisie na Facebooku.
Wśród najpopularniejszych nastawionych krytycznie lub przychylnie publikacji na ten temat, znalazły się także m.in. wpisy na facebookowych stronach serwisu Racjonalista.pl, NaTemat.pl i serwisu Money.pl, a także twitterowy komentarz na temat podatku CIT płaconego przez sklepy wielkopowierzchniowe w Polsce.
To się w głowie nie mieści! Przczytajcie koniecznie jaki podatek CIT płaciły w Polsce sklepy wielkopowierzchniowe pic.twitter.com/QUJy7gsWT6
— Irena Szafrańska (@ISzafranska) 25 stycznia 2016
w GW porównują podatek dla sklepów wielkopowierzchniowych do „projektu nazistowskiego”
im się tak wszystko kojarzy pic.twitter.com/Wy7vTC42gI
— chinaski (@hankbukow) 17 kwietnia 2016
To akurat nie #KOD. To manifest przedsiębiorców. #Lublin. #podatekobrotowy pic.twitter.com/wUlyedK2cC
— Racjonalna Polska (@racjonalna_org) 10 lutego 2016
Emocje w dyskusji
IMM zbadał także wydźwięk publikacji na temat podatku. Większość publikacji na temat podatku ma charakter neutralny. Są to m.in. informacje na temat postępujących prac nad projektem i udostępnienia artykułów na ten temat. Jeżeli pod uwagę weźmiemy jednak wpisy, które wyrażają emocjonalny stosunek autora do tematu, okaże się, że 62% z nich wyraża krytyczny stosunek do wprowadzenia podatku. Zgodnie z zapowiedziami rządu, projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej może być gotowy w najbliższych dniach.