Z badań wynika, że już kilkanaście tweetnięć adresu strony ma znaczący wpływ na jej SEO. Przy 7500 tweetach strona będzie na jednym z pięciu pierwszych miejsc w wyszukiwaniu.

Bardzo cenna informacja dla PR-owców, administratorów stron, marketerów – brytyjska agencja interaktywna potwierdziła doświadczalnie, że Google w algorytmie wyszukiwania bierze pod uwagę ile razy dany adres strony pojawił się na Twitterze. Ten pozytywny efekt zwiększa się znacząco, aż do uzyskania 50 tweetów – powyżej efekt staje się minimalny, a kolejny poziom, który da zauważalny rezultat, to 5000 tweetów.

Z punktu widzenia PR-owca oznacza to, że dystrybucja informacji prasowej przez Twittera da nam nie tylko zwiększony zasięg, ale też poprawi widoczność naszej informacji prasowej w wyszukiwarce. Oczywiście warto również zadbać, żeby adres informacji prasowej zawierał ważne dla nas słowa kluczowe.

Do tej pory wpływ Twittera na SEO był kwestią sporną, więc zdejmuję kapelusz przed agencją, która przeprowadziła badanie – tu możecie przeczytać je w całości.