Wyjdę za sportowca. I inne deklaracje kibiców na Facebooku
Kibicować na Facebooku można na kilka sposobów – z dumą i szacunkiem dla godła i flagi, skrupulatnie analizując wyniki rozgrywek lub niezmiennie wspierając „naszych”. A gdy wynik czy dyscyplina nie ma znaczenia – ważni są sportowcy. Kompas Social Media przyjrzał się kibicom i ich sympatiom na Facebooku w czasie, gdy piłkoszał z szaleństwa EURO 2012 skręca powoli w stronę siatkówki.
Sport, jako przedmiot swoich zainteresowań, zadeklarowało 12 233 469 użytkowników Facebooka – według stanu z 20 czerwca 2012 roku. Jest to wynik ponadnarodowy, tak jak uniwersalne jest słowo „sport”. Warto przyjrzeć się polskim kibicom na najpopularniejszym portalu społecznościowym – w dobie „post EURO 2012” i nadziei pokładanych w polskich siatkarzach, wszyscy, chcąc nie chcąc, jesteśmy sportowo zaangażowani.
„Polska biało-czerwoni” to fanpage skupiający ponad 11 tys. kibiców wszystkich dyscyplin. Równie interdyscyplinarny wymiar ma „kibicujemy polskim zespołom w europejskich pucharach” – lubiany przez ponad 250 osób. Podobny, narodowy aspekt zainteresowania sportem, pojawia się w nazwach „Doping Polskich kibiców” czy „Cała Polska kibicuje”. Wsparcie dla sportowców bez względu na dokonania deklarują osoby lubiące fanpage „Dumni Po Zwycięstwie, Wierni Po Porażce” – a jest ich ponad 3,5 tys. Nieco mniej sportowe przesłanie mają „uwielbiam przystojnych sportowców” czy „wyjdę za sportowca”. Są one lubiane przez mniejszą, lecz szybko rosnącą liczbę osób – „uwielbiam przystojnych sportowców” 20 czerwca miało 486 fanów, tydzień później było ich już 727.
Futbol rządzi na Facebooku, nawet bez EURO
Ponad 21 mln użytkowników Facebooka zadeklarowało Football jako jedno ze swoich zainteresowań – jest to oczywiście wynik globalny. Oznacza on, że piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na świecie – inne dyscypliny, takie jak siatkówka, baseball czy bieganie mają – „zaledwie” – ok. 6-7 mln sympatyków. Wyniki dla Polski, co prawda rozbite na kilka różnych fanpage’y, też są imponujące – chociażby „Kocham Football” ma prawie 300 tys. fanów. Piłkę nożną jako swoje zainteresowania zadeklarowało ponad 190 tys. osób. Piłkarska reprezentacja Polski ma niejeden fanpage, najpopularniejszy liczy niemal 134 tys. sympatyków. Ciekawym zjawiskiem są kibice „prawdziwi” – znani przede wszystkim jako kibole. Ich obecność na Facebooku nie wiąże się z żadnym konkretnym zdarzeniem sportowym, lecz jest permanentna, ciągła i wszechstronna – prowadzą na przykład za pośrednictwem FB sprzedaż odzieży dla kibiców. Przykładem tego może być fanpage – „kibice – nasze kibicowskie życie”, który polubiło ponad 25 tys. osób. „Polscy kibice – Polish ultras” przyciągnęło ponad 1,8 tys. fanów. Uwagę zwraca akcent żeński – „Jestem dziewczyną, kocham piłkę nożną i wiem co to spalony” polubiło 1,8 tys. osób.
Piłkarze na celowniku
Piłka nożna to nie tylko gra, mecze i wyniki – to również, a dla wielu przede wszystkim – piłkarze, których popularność wzrosła znacząco okazji EURO 2012. „Jarają mnie piłkarze” – wyznało prawie 1000 osób na Faceboku. Ponad 350 użytkowników Facebooka jest pewnych, że ich mąż będzie piłkarzem. Którym konkretnie? Ponad 300 osób deklaruje zainteresowanie graczy z reprezentacji Polski, więc tam szukać należy najbardziej pożądanych kandydatów.
Wśród ulubionych sportowców Przemysława Tytonia wymienia ponad 30 tys. osób. Choć sportowo zaistniał przed EURO 2012, dla mediów i internautów na skalę masową narodził się w czasie mistrzostw. Fanpage „Tytoń na Prezydenta!” polubiło 850 osób. Forma, w jakiej podziw dla obrony Tytonia wyraził Wojciech Szczęsny („Brawo Ku***”), spotkała się z poparciem ze strony prawie 600 fejsbukowiczów. Jednocześnie, dla prawie 140 użytkowników Facebooka bramkarz reprezentacji jest tylko jeden i jest nim właśnie Szczęsny, czego wyrazem jest chociażby fanpage: „Jaram się Szczęsnym jak on obroną Tytonia *.*”. Jednocześnie nie zabrakło głosów wyrażonych facebookowymi inicjatywami, że to Tytoń powinien bronić polskiej bramki w czasie meczu z Czechami.
„Szał ciał i staniki latają”
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski mogą poszczycić się chyba największą, spośród piłkarzy polskiej reprezentacji, liczbą fanpage’y na Facebooku, często zabawnych, czasem znacznie odbiegających od aspektu sportowego ich działalności, jak na przykład „Witam, żona Wojciecha Szczęsnego, tak tego bramkarza Polski i Arsenalu *-*” polubione przez ponad 500 osób, lub „I love sex, Szczęsny is next” – z ponad 300 fanami.
Stwierdzenie „Szczęsny dobra dupa” poparło prawie 4 tys. internautów, „Szczęsny mężu *.*” – 1,8 tys. osób. Jednocześnie, nieco bardziej poważnie, jako jednego z ulubionych sportowców podało Szczęsnego prawie 143 tys. użytkowników Facebooka, zaś jego nieoficjalny profil polubiło niemal 49 tys. osób. Równie intrygująco wyglądają fanpage’e poświęcone Robertowi Lewandowskiemu. „LewandooSZAŁ ! <3” ma 3,3 tys. fanów, „Lewandowski kocie” ponad 1000. Wśród ulubionych sportowców Lewandowskiego umieściło prawie 155 tys. użytkowników Facebooka. Niemal 115 tys. osób polubiło oficjalny profil piłkarza. Ciekawostką jest inicjatywa wyrażająca przywiązanie fanów do obu piłkarzy jednocześnie – „Lewandowski wyjdziesz za mnie? Please, bo jak nie to biorę Szczęsnego” polubiło prawie 120 osób.
W porównaniu z popularnością Szczęsnego i Lewandowskiego oraz nagłym sukcesem Tytonia, pozostali piłkarze mogą czuć się nieco niedocenieni. Kuba Błaszczykowski jest jednym z ulubionych sportowców dla ponad 45 tys. osób, jednocześnie jednak trudno jest znaleźć jakieś mniej oficjalne inicjatywy czy fanpage’e wyrażające aż takie przywiązanie, jak ma to miejsce w przypadku piłkarzy omówionych wcześniej. Interesującym zjawiskiem są liczne fałszywe profile kapitana polskiej reprezentacji, jednak nie wzbudzają one dużego zainteresowania.
A teraz dla odmiany „Wpadnijmy w siatkoszał”
„Polska piłka nożna schodzi na psy, SIATKÓWKA sportem narodowym” – deklaruje na Facebooku 215 osób, „Nasza siatkówka – nasze przyszłe złoto olimpijskie” – wierzy 335 internautów, „Wpadnijmy w siatkoszał” – zachęca 417 fanów tej dyscypliny. Czyżby po piłkarskim euroszale przyszła pora na siatkówkę? „Polską siatkówkę” popiera 27 tys. osób, poszczególni zawodnicy też cieszą się sporym zainteresowaniem – np. oficjalny profil Bartosza Kurka lubi 14,4 tys. osób, zaś 414 internautów polubiło fanpage „Czy w Rosji czy w Polsce, Bartek Kurek jest siatkarskim królem”. Ciekawym tworem facebookowym jest „zbychiał” – fanpage dla wielbicieli siatkarskiego duetu Michała Kubiaka i Zbyszka Bartmana.
Instytut Monitorowania Mediów wyraża zgodę na publikację raportu, wyników badań i dołączonych do nich materiałów graficznych pod warunkiem podania źródła („Instytut Monitorowania Mediów” lub „Kompas Social Media”) w artykule oraz oznaczenia źródła przy każdej grafice.
O analizie:
Analizę wykonano na podstawie 148 fanpage’y dotyczących poszczególnych dyscyplin i zawodników – stan z 20 czerwca 2012 roku.